A potem będą budowane jedynie drogi zakontraktowane przez nowego ministra „nie będzie niczego”. To już nie jest fajnie. Koleś poprzecina wstęgi po poprzedniku, pouśmiecha się do kamer i zgasi światło
A potem będą budowane jedynie drogi zakontraktowane przez nowego ministra „nie będzie niczego”. To już nie jest fajnie. Koleś poprzecina wstęgi po poprzedniku, pouśmiecha się do kamer i zgasi światło